Jesień i zima to doskonały czas na przemyślenie naszych pomysłów i spisanie swoich oczekiwań do projektu ogrodu. Tak, jak pewne wartości są ponadczasowe, tak i ogrody dobrze tworzyć myśląc o uniwersalnych rozwiązaniach. Wiele z nich można zaczerpnąć z tegorocznego Chelsea Flower Show, które było o nas, naszej relacji z naturą, odzyskiwaniu jej, sadzeniu i uprawie roślin, które wspierają środowisko naturalne. A jego tematem były dzikie, naturalistyczne ogrody pełne rodzimych gatunków.
Ogrody na majowym flower show w Chelsea, choć pokazowe, wyglądały jak ogrody, które istnieją. Gdzie? Poza miastem, na łące, na balkonie, kiedy uprawiamy własne warzywa, zioła i cięte kwiaty. Zmieniły się w raje przyjazne dzikiej przyrodzie. To co zwraca uwagę to także liczne ogrody charytatywne, a także ogrody poprawiające nasz dobrostan, dające nam harmonię i zdrowie psychiczne.
A jakie są trendy Chelsea Flower Show 2022 i jak wykorzystać je we własnym ogrodzie? Wybrałam kilka z nich i podpowiadam, jak zaadoptować je w warunkach polskich ogrodów.
Trend 1: Powrót do natury
To trend pojawiający się w modzie, aranżacji wnętrz, a także architekturze… Ale nigdzie indziej nie wybrzmi on tak dobrze, jak projekcie ogrodu. Bo powrót do natury to dzikie łąki, zielone dachy z polnych roślin, zioła i byliny tworzące naturalne rabaty, to nasadzenia odpowiednie dla zapylaczy. Naturalny ogród może być pełen roślin pionierskich, które przyniosą ptaki. Trzeba tyko odpowiednio zaplanować i wybrać gatunki, tak by zarówno te posadzone przez nas, jak i wiatr, ptaki tworzyły spójną całość. Dlatego warto wybierać gatunki przypominające kwiaty łąkowe, a także trawy ozdobne. Można łączyć je nawet z bardziej formalnymi roślinami (zimozielonymi sosnami górskimi, bukszpanami), tak by zimą ogród miał spokojny zielony kolor, a latem był rozproszony bylinami niczym łąka. A jeśli marzy nam się łąką na tarasie, balkonie to można ją wysiać w donicach! To świetna alternatywa dla roślin jednorocznych.
Powrót do tego co naturalne to także sianie kwiatów jednorocznych, sadzenie roślin cebulowych, które można ciąć na bukiety. Jeśli chodzi o naturalne dodatki to fantastycznym przykładem jest wejście do butiku Ralph Lauren, które w ramach Chelsea Bloom zostało udekorowane koszykami, a także łąkowymi kwiatami.
Trend 2: Ogród – zielony azyl
Warto myśleć o ogrodzie, jak o miejscu, do którego wracamy i spędzamy czas dokładnie tak jak lubimy. Ogród może być przestrzenią dobroczynnie wypływającą na nasze emocje, zdrowie psychiczne, miejscem budowania relacji. Dlatego co raz częściej powstają w nich strefy relaksujące – współczesne, miejskie, prywatne spa. Możliwości technologiczne pozwalają zaaranżować nawet miejską przestrzeń tak, by znalazło się w niej miejsce na basen (zamiast tradycyjnego basenu, wymagającego wielu prac budowlanych, można postawić basen rozporowy i zabudować do drewnem Thermory). Alternatywą dla basenu jest jacuzzi, z którego można korzystać cały rok.
Ogród można zaaranżować również jak studio yogi, z miejscem do medytacji. Taka przestrzeń może mieć drewniany, ciepły podest, otoczony trawami ozdobnymi, z elementem wody (jej szum uspokaja).
A jeśli lubimy spędzać czas z rodziną, przyjaciółmi to ogród może stać się doskonałym miejscem na takie spotkania. Zaaranżowany w formie salonu, w którym można wygodnie się rozsiąść, z zewnętrzną kuchnią i jadalnią stanie się miejscem, do którego będziemy często wychodzić.
Myślenie o ogrodzie, jako o naszym sanktuarium, zielonym azylu to bardziej świadome traktowanie ogrodu. Ta zmiana w relacji człowieka do miejskiego ogrodu zaszła niedawno, a duży wpływ na to miał okres pandemii.
Trend 3: Swobodne formy
Nowoczesne ogrody często mają formę geometrycznych rabat, kubikowych ścian żywopłotów. Lubimy harmonię, ale potrzebujemy również różnorodności, zmienności. Dlatego rabaty, ścieżki co raz częściej mają formę swobodnych, wijących się linii. Pomiędzy nimi planowane są nasadzenia, które sprawiają wrażenie, jakby zieleń wchodziła do ogrodu. Jeśli nawierzchnie są wykonywane z betonowych płyt to mają one często nieregularne granice, płyty nie są układane symetrycznie, zostawia się między nimi przestrzeń na nasadzenia.
Te swobodne formy spotykamy również w amorficznych ławkach, różnych siedziskach. Mają one formę bardziej rzeźbiarką, designerską. Takich elementów małej architektury było sporo w ogrodach pokazowych w Chelsea.
Trend 4: Niecodzienne połączenia kolorów
Projektanci lubią zaskakiwać nieoczywistymi kolorami, które mogą okazać się bardzo trafnymi i ponadczasowymi paletami. Ponieważ motyw przewodni nawiązywał do dzikiej natury, kolory także często przypominały łąkowe tonacje. W tym klimacie zostały utrzymane rośliny baldaszkowate – białe, bladoróżowe, jako wypełnienie rabat. Akcenty dawały kwiaty w kolorach wibrujących błękitów, borda, fioletu. W tych kolorach można było odszukać liczne łubiny, dziewanny, maki, orliki. Kolejną paletę tworzyły pomarańcze, żółty, terracotta. Ten ostatni kolor to zgaszony pomarańczowy, który dodaje energii, świetnie zmienia się w promieniach słońca.
To co zwraca uwagę w obecnych trendach i projektach ogrodów z Chelsea to porzucenie różnych odcieni szarości na rzecz czerni lub mocnych, antracytowych tonów koloru szarego i stosowanie go w formie ścian, ram ogrodu. Kiedy stosować taki kolor? Kolor czarny tworzy idealny dialog z zielenią ogrodu. Mamy wrażenie, ze nie widzimy go, a on akcentuje rośliny. Dlatego idealnie wpisze się w ogrodzie tworząc jego ramy w postaci drewnianych lameli, ścianek lub innych przesłon.
Planując ogród warto pamiętać o sile roślin. To z jednej strony ich dobroczynny wpływ na nas poprzez kolor, fakturę, właściwości aromatyczne. A z drugiej ich oddziaływanie na środowisko dookoła nas. W wielu ogrodach pokazowych, a także w wielkim pawilonie królowały paprocie. Nie chodzi jedynie o atrakcyjną formę ich liści. One oczyszczają powietrze. A w mieście warto o to zadbać możliwie maksymalnie.
Trend 5: Woda w ogrodzie
Woda, wszędzie woda… to była moje pierwsza refleksja, kiedy rozpoczęłam niespieszny spacer i oglądanie ogrodów pokazowych w Chelsea. Woda była w formie spektakularnych wodospadów w ogrodzie Sarah Eberle, strumieni w ogrodzie Ruth Willmott, czy stalowej misy w charytatywnym ogrodzie dla St Mungo’s.
Po co nam woda w ogrodzie? W miejskim może mieć istotne znaczenie i nie chodzi mi o podlewanie roślin. Woda nawilża i oczyszcza powietrze. Jeśli jest w ruchu (fontanna, kaskada) koi swoim szumem. W zależności od tego, jaką formę wybierzemy, elementy wody mogą wprowadzać design do ogrodu, podkreślać kluczowe jego miejsca (np. na osiach widokowych). Element wody z płaskim lustrem można ustawić pod drzewem, dodać nasadzenia w parterze. Całość stworzy piękny obraz, a w wodzie będzie odbijać się ogród. Woda zmienia nawet najmniejszą przestrzeń, dodaje jej charakteru, a użytkownikom ogrodu poprawia jakość powietrza, zwiększa komfort.
Chcesz wiedzieć, jaki ogród mogę zaprojektować dla ciebie? Zadzwoń lub napisz do mnie.